niedziela, 24 stycznia 2010

Na podsłuchu

   Podsłuchując telefonicznej rozmowy Męża z Siostrą dowiedziałam się więcej niż podczas 4 dni rozmów z Nim "face to face".Uczucia, które mnie teraz ogarniają są całkiem sprzeczne i dość burzliwe. Policzyć do dziesięciu... jeden dwa... a może i nawet do dwudziestu...

1 komentarze:

serducho pisze...

ja wprawdzie nie mam pojecia czego sie dowiedzialas, ale mam wrazenie ze czasem lepiej pewnych rzeczy nie wiedziec...
pozdrawiam!

Prześlij komentarz